Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Co dało mi blogowanie?

Bloga założyłam pod wpływem zupełnego impulsu, odwlekając naukę do matury. Po prostu siadłam, wybrałam pierwszą z brzegu wolną nazwę i zaczęłam pisać powitalnego posta.

Gdyby ktoś mi powiedział, że blog zaprowadzi mnie tu, gdzie jestem dzisiaj, w życiu bym nie uwierzyła.

Że dzięki niemu duże wydawnictwo wyda moją książkę, która jeszcze przed premierą wskoczy na pierwsze miejscu bestsellerowych poradników Empiku i czwarte miejsce ogólnej listy bestsellerów.

Że nigdy nie będę musiała szukać „prawdziwej pracy”, a jednocześnie nauczę się o biznesie i internetowej branży bardzo, bardzo dużo.

Że opanuję najróżniejsze umiejętności, od robienia estetycznych zdjęć, po grzebanie w kodzie strony.

eb6

Że dowiem się, jak powstaje ubranie od początku do końca, w najmniejszych detalach, jak wygląda polski rynek tekstylno-odzieżowy od podszewki i że stanę się znawcą piżam.

Że trafię w miejsca, w które inaczej nigdy bym nie trafiła. Na przykład na okładki magazynów. Że zobaczę, jak od środka wygląda studio filmowe czy telewizyjne, jak przeprowadza się profesjonalną sesję edytorialową.

eb7s

Że będę wykonywać niezliczone ilości najdziwniejszych prac. W ciągu mojego blogowania miałam między innymi okazję współtworzyć z Lekko Stronniczymi (którzy wcale nie byli jeszcze wtedy Lekko Stronniczy!) projekt youtubowej telewizji, stylizować serial muzyczny dla nastolatek, sprzedawać w sklepie vintage czy tłumaczyć nazwy dżinsów.

Że zwiedzę wiele pięknych miejsc – od Maroka czy francuskiej Bretanii, po polskie Bieszczady.

eb5s

Że zdobędę grono mądrych, zaangażowanych Czytelników, którzy wniosą do bloga mnóstwo wartościowych treści i zawsze będą mieli coś fantastycznego do polecenia. Ostatnio podzieliłam sobie liczbę Czytelników bloga przez liczbę mieszkańców podbielskiej wioski, w której mieszkałam większość życia i z której dzisiaj do Was piszę – wyszło mi, że jest Was dokładnie 50 razy więcej.

Że poznam mnóstwo fantastycznych ludzi. Naprawdę, znajomości nawiązane dzięki blogowi to jeden z najcenniejszych dla mnie aspektów.

W 2011 roku napisała do mnie Celina, żeby opowiedzieć mi o włóczkowych akcesoriach, które robi razem z siostrą, Mają. Cztery lata później siostry Celapiu są mi niezwykle bliskie, spotykamy się gdy tylko możemy, Maja towarzyszyła mi w fantastycznej wyprawie na biebrzańskie bagna (gdzie znalazłyśmy Antka, teraz ukochanego psa Mai), a obecnie, z pomocą mojej przyjaciółki Ani, tworzy fenomenalną RedakcjęBB, magazyn pisany przez młodzież dla młodzieży (sprawdźcie ich koniecznie!). To właśnie we wnętrzach Redakcji, udostępnionych przez Maję, powstały zdjęcia do mojej książki.

W 2008, na pierwszym spotkaniu szafiarek, poznałam Ryfkę. Od razu złapałyśmy wspólny język, przeżyłyśmy już wspólnie wiele przygód, od awarii auta i wizyty u szalonego mechanika, po bieganie po Warszawie w piórach i tiulach, a w najbliższy czwartek będziemy miały okazję zobaczyć się na… moim spotkaniu autorskim w Krakowie, które Ryfka zgodziła się poprowadzić. Na pewno będzie śmiesznie, nie mogę się doczekać!

W 2009 roku dziewczyna pisząca doktorat o blogerach poprosiła mnie o kupienie dla niej w Krakowie torebki, która była już w jej mieście wykupiona. Dzisiaj Marta współtworzy ze mną markę i pomaga mi z biznesową stroną bloga i Lunaby.


Ebook o blogowaniu


I to właśnie o naszej wspólnej inicjatywie chciałam Wam dzisiaj napisać. Przez te wszystkie lata blogowania okazało się, że to naprawdę praca idealna dla mnie, sprawia mi ogromnie dużo przyjemności i daje niesamowitą satysfakcję. Uwielbiam kontakt z Czytelnikami, wymyślanie nowych tematów, testowanie pomysłów. Cieszę się niesamowicie, że wciąż chcecie mnie czytać, a blog się rozwija – wiecie, że od zeszłego roku urósł dwukrotnie? Marta z kolei jest fantastyczna w analizach wszelkich cyferek, kontaktach biznesowych i szeroko pojętym marketingu oraz budowaniu społeczności na dużą skalę.

Postanowiłyśmy więc połączyć siły i przekazać swoją wiedzę dalej. Ponieważ jedną z moich naczelnych zasad jest „nie chcę tworzyć bloga interesującego wyłącznie innych blogerów”, postanowiłyśmy stworzyć format wychodzący poza bloga. Napisałyśmy ebooka (tak tak, też pomyślałam że dawno nic nie napisałam:)), przeznaczonego dla osób chcących sprofesjonalizować swoją blogową działalność – zarówno tych całkiem początkujących, jak i chcących bloga rozwinąć. Piszemy w nim konkretnie i z przykładami o budowaniu społeczności, tworzeniu angażujących treści i monetyzowaniu bloga.

Ebook będzie dostępny w sprzedaży na specjalnej podstronie bloga jeszcze w tym miesiącu, przez pierwszy tydzień w niższej cenie. Jeśli nie chcecie przegapić okresu promocyjnego, zachęcam Was do dopisania się do specjalnie stworzonej listy mailingowej. Dodatkowo, wszystkim osobom zapisanym do naszego blogerskiego newslettera wyślemy dodatkowy, niedostępny nigdzie indziej rozdział ebooka o praktycznych zastosowaniach Google Analytics.

[FM_form id=”2″]
 

A tak wygląda okładka naszego ebooka w dwóch wersjach.

ZawodBloger01a

ZawodBloger02a

Cały czas zastanawiamy się, którą opcję wybrać, pierwszą czy drugą? Która Waszym zdaniem fajniejsza? To niby tylko ebook, ale chcemy by był jak najbardziej dopieszczony. Dajcie znać!

 

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

63 thoughts on “Co dało mi blogowanie?”

    1. Też miałem to skojarzenie, tylko z podstawówką, a nie gimnazjum ;) Ta druga lepsza.

      Blogowanie to mega, mega, mega sprawa :) I cieszę się, że mogliśmy się poznać, bo nigdy tak zajaranej piżamami dziewczyny nie spotkałem ;)

  1. Również podoba mi się pierwsza!
    Bardzo się cieszę, że to właśnie Ryfka poprowadzi Twoje spotkanie autorskie! Przyjdę z podwójną przyjemnością! :)

  2. Julka z Tarnowskich Gór :)

    1.Druga na bank. Różowy<3
    2.dobrze,ze robisz konkurencje dla Kominka. Przeczytalam co oferujuje w jego 2 ksiazkach i czulam niedosyt i czasami jakis niesmak przerostu formy nad trescia. No i przeczytalam jego ksiazki z powodu braku innych o tej tematyce a tak na prawde to nie lubie jego bloga! Takze jestem podekscytowana tym,ze jest nareszcie jakas alternatywa, a w dodatku,ze autorka jest ktos,kogo bloga czytam.
    3.Ta ksiazka interesuje mnie jeszcze bardziej niz Twoja pierwsza!
    4. Super super powodzenia i oby tak dalej :)

  3. Blogowanie bardzo motywuje mnie do rozwoju :) Bloger to człowiek orkiestra, więc trzeba uczyć się wielu rzeczy – od robienia zdjęć, przez pisanie tekstów i kwestie techniczne. A poza tym poznałam „wirtualnie” bardzo fajne blogerki. Biorąc pod uwagę to, że pracuję w domu to blogowanie jest też dla mnie swojego rodzaju kanałem komunikacji z ludźmi. Wiem, że rzeczywistych spotkań nic nie zastąpi, ale blogerzy często też inicjują różne ciekawe spotkania. Na początku do końca nie wiedziałam po co mi ten blog, ale teraz nie wyobrażam sobie, żeby go nie było.

    A co do okładki to pierwsza :)

  4. Wow! Super pomysł z ebookiem :) mnie się bardziej podoba pierwsza okładka. W ogóle to muszę Ci powiedzieć, że mega mnie motywujesz ostatnio do ogarnięcia się z pisaniem bloga właśnie. Zatem czekam z niecierpliwością na newsletter z informacją o ebooku. Pozdrawiam, Ania

  5. Druga! Pisanie bloga nie ma wiele wspólnego ze strzałkami na klawiaturze, a z rzeczami w wersji drugiej ma zdecydowanie, szczególnie w Twoim przypadku. Rozumiem, że pierwsza ma nawiązywać do samego fizycznego aspektu blogowania (kontaktu z klawiaturą), jednak sama pokazujesz, Asiu, że blog to znacznie więcej :). Jeśli już chciałabyś coś związanego z klawiaturą, to dałabym nie wszystkie strzałki, a wyłącznie jedną, do góry na znak pięcia się po szczeblach blogowej kariery. Mogłabyś zastąpić nią jedna z grafik w propozycji drugiej – choćby tę torebkę, bo rzeczy związane z modą są dwie.
    To tylko luźne sugestie, obie propozycje wyglądają ładnie i przejrzyście, a ja nie mogę sie doczekać e-booka! Wierzę, że mi – jako początkującej blogerce – bardzo się przyda :).

    1. I – zapomniałam napisać – że przegląd Twoich blogowych osiągnięć jest niezwykły i niezwykle inspirujący. Szalony jest ten serial z Avril i sesja w piórach <3. Gratuluję tak wspaniałej drogi i liczę, że jeszcze długo będziesz tu z nami :).

  6. Mi do gustu przypadła bardziej pierwsza :) Na listę się zapisałam, a przed południem zamówiła też już Twoją książkę – a do 22.06 odliczam dni! Gratuluję kolejnego zbliżającego się sukcesu (bo jestem go pewna) i składam wyrazy najwyższego podziwu, szalenie motywujesz do działania :)

  7. Jak dla mnke druga okładka i mam nadzieję, że e-book będzie do kupienia w przyszłym tygodniu, jak akurat skończę czytać twoja książkę. (btw, mam nadzieję, że już tworzysz kolejną :D)

  8. Dobry pomysł z tą książką! Podoba mi się. Pierwsza okładka to lepszy wybór, ponieważ jest bardziej uniwersalna. Druga okładka pasuje mi tylko do, bądź co bądź bardzo rozległej, grupy blogów lifestyle’owych. Tymczasem są jeszcze blogi o finansach, motoryzacji, blogi pisane przez panów (do których okładka z pieskiem i torebką może nie przemówić). Myślę, że jesteś w stanie dotrzeć do większej liczby czytelników właśnie z pierwszą okładką.

  9. osobiście wybrałabym pierwszą okładkę, bardziej nawiązuje chyba do tematyki. Jeśli chodzi o blogowanie to u mnie też była to spontaniczna decyzja, założyłam go w dniu kiedy zostałam nadzwyczajnie pochwalona za swój tekst. Dodatkowo zaczęłam teraz szyć i mam nadzieję, że mądrze połączę te dwie sprawy. Blogowanie jest dla mnie czymś nowym, ale przyjemnym, cieszę się, że mogę pokazać innym swoje zainteresowania i że niektórzy podzielają je, jest to szalenie interesujące. :)

    Pozdrawiam!

  10. Mam nadzieję, że za cztery lata będę mogła napisać podobny post :)
    Osobiście wybrałam bym drugą, ale pierwsza wygląda neutralnie . Jeśłi to ebook to może dwie do wyboru?

    Antek to taki Chrupek bez wielkiej ilości futra ! :)

  11. Świetny post, miło się czytało. Sama zaczynam dopiero z blogiem i chętnie poznam jakieś wskazówki. Przeczytałam dwie książki Tomka Tomczyka o blogach i bardzo mi się spodobały, więc waszą książkę też chętnie przeczytam. Ogólnie bardzo lubię książki o tej tematyce, a ze względu na to, że każdy z nas jest inny, każdy ma inne doświadczenia na pewno dowiem się z niej czegoś nowego. Chciałabym żeby z blogiem mi się udało i abym w przyszłości mogła wymienić chociaż 1/3 z tych twoich sukcesów i być z niego dumna tak jak ty :)

  12. Pierwsza okładka!
    Gratulacje Asiu, czytam Cię chyba już 4 lata i bycie świadkiem rozwoju Twojego bloga i Ciebie jako autorki, człowieka, pisarza – niesamowicie wartościowe i motywujące! Pozdrowienia.

  13. Zdecydowanie bardziej podoba mi się druga okładka, jest spersonalizowana, nie tak formalna i sztywna w formie, co dla mnie jest zaletą ;)

  14. Jak dla mnie druga okladka, a eboooka z prawdziwa przyjemnoscia kupie! Ksiazke niedlugo bede miec w lapkach, choc szkoda ze bedzie bez autografu:(

  15. Bardziej podoba mi się druga ALE skoro piszecie ebooka o blogowaniu ogólnie, to bardziej pasuje pierwsza, bo rysunek jest bardziej ogólny. Druga okładka z góry określa tematykę bloga, a przecież ktoś, kto prowadzi bloga o np. grach komputerowych, kulinariach albo samochodach też może przeczytać Waszą książkę. I wtedy druga okładka w żaden sposób do takiej osoby nie przemawia. Więc wybrałabym pierwszą ze względu na jej neutralność.

    I mam do Ciebie, Asiu, pytanie: skąd masz taką piękną torebkę/koszyk?! :) Aż mi się oczy zaświeciły na jej widok!

  16. Zdecydowanie pierwsza! Lepiej nawiązuje do tematyki samego e-booka. Druga też jest fajna, jednak bardziej kojarzy mi się z Tobą jak osobą :)

    Bardzo się cieszę na tego e-booka, e-mail już dodany do subskrypcji :) miałam ostatnio zapytać, czy tym samym uważasz, że nadal jest sens aby rozpocząć swoją przygodę z blogowaniem? Pomimo tak dużej ilości blogów dostępnych w sieci.

    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    Aga

  17. Super inicjatywa!
    A co do samego blogowania… ja żałuję, że przestałam, korci mnie powrót, ale nie wiem, czy dam radę, boję się, że jednak nie mam duszy felietonistki, a pisanie o kosmetykach zdecydowanie mi już zbrzydło. Ale kto wie, może jeszcze wrócę… tym bardziej, że przekonałam się, że osoby, które kiedyś czytały mojego bloga, nadal o nim pamiętają. A samo blogowanie pomogło mi w zdobyciu dwóch prac zawodowych, mimo, że pozornie nie związanych z blogowaniem ;)

  18. O matko, weszłam na linka do postu o tej sesji w piórach i tiulach. Pamietam ten post! I co najlepsze wtedy ze wszystkich dziewczyn kojarzyłam tylko Ciebie i Alicepoint a teraz patrze a tam są wszystkie – i jedyne – szafiarki których blogi przeglądam do tej pory!

  19. Zdecydowanie pierwsza! Druga jest taka trochę dziewczyńska i nie wiem czy to dobrze, bo to może zawężać grono odbiorców.
    Skąd jest ta piękna sukienka? Wyglądasz fantastycznie!

  20. Pierwsza. Druga za bardzo dziewczęca. Już wystarczy, że okładka jest różowa ;) Zastanowiłabym się właśnie na Waszym miejscu jeszcze nad kolorem okładki, róż jednoznacznie kojarzy się z czymś „babskim”. Czy nie zachęci mężczyzn do sprawdzenia o czym jest, bo stwierdzą, że to pewnie jakiś kobiecy poradnik?

    I w tym momencie mam pytanie do Ciebie Asiu – czy książka będzie mówiła o blogowaniu ogółem, niezależnie od tematyki jaką się na blogu porusza, czy bardziej stworzona pod blogi lajfstajlowe?

    Pozdrowienia!

  21. Cześć Joasiu, jesteś jedyną osobą, która przychodzi mi do głowy, która może wiedzieć (która być może wie): szukam bloga dziewczyny, która zaczęła ćwiczyć balet w wieku dorosłym (nic więcej nie pamiętam). Jeśli wiesz, kojarzysz, proszę, odpowiedz. :) Co do ebooka, cieszę się że napisałaś go z Martą, bo czytałam książkę napisaną przez Kominka i moim zdaniem to co on tam opisuje, jest naznaczone napompowanym ego i prowadzi do powstawania blogów-klonów. Twój blog z kolei jest niepowtarzalny i bardzo Twój, indywidualny, dlatego wierzę (wiem), że ebook będzie proponował inne rozwiązania i w przeciwieństwie do poradnika Kominka (trudno nie nawiązywać pisząc o książce skierowanej dla blogerów), będzie w nim dużo szczerego uśmiechu i pokory :)

    1. Odpowiadam sama sobie, ale zapomniałam o okładce: pierwsza może nie, bo strzałki przywodzą za bardzo na myśl komputery, grafikę, informatykę, ale nie w sensie blogowym, druga z kolei ma śliczne i pasujące do tematu ikony, jednak zgadzam się z opinią powyżej: w połączeniu z różowym wydaje się być bardzo dziewczęca, kobieca. Może pomyślicie o mariażu tych ikon z innym kolorem, np. morskim zielonym. :)

  22. Asiu, gratulacje! Jestem pod wrażeniem Twojego rozwoju i coraz to ciekawszych pomysłów. Bardzo się cieszę, że można Cię czytać coraz częściej i w coraz większej dawce! :)

  23. Pierwsza ładniejsza :) Gratuluję, podziwiam, śledzę i dopinguje Twoje przedsięwzięcia! Widać, że sporo czasu poświęcasz na zaplanowanie swojej ścieżki rozwoju i w efekcie mało tu przypadku a dużo pracy. Dziękuję, że jesteś!

  24. Kocham Kominka, a raczej jego książki :P , ale z chęcią zapoznam się z kobiecym punktem widzenia na blogowanie. Tylko ten róż….
    Jak juz musiałabym wybierać okładkę to druga wersja lepsza, chyba.

  25. Zdecydowanie pierwsza okładka, wydaje się mieć zabarwienie bardziej analityczne i poważne, druga sugeruje bloga modowego, a przecież Twój taki nie jest! :)

  26. Pierwsza. Strzałki „klawiaturowe” sugerują, że pokażecie, w którą stronę pójść, czym się kierować, co robić. Dobra okładka dla poradnika o blogowaniu. Podoba mi się kolor, typografia i ułożenie waszych nazwisk, grafiki i tytułu. Prostota i minimalizm.

    W drugiej linie między małymi grafikami nie ratują sytuacji i okładka sprawia wrażenie nieco chaotycznej. Mimo, że układ pozostałych elementów jest ten sam ta opcja zdecydowanie mniej mi odpowiada.

    Na pewno ebook będzie sukcesem. Pozdrawiam i trzymam kciuki za każde kolejne przedsięwzięcie!

  27. Szkoda, że przy sposobach płatności nie uwzględniliście osób, które płacą z zagranicznych banków…
    Czekałam bardzo długo na tą pozycję, ale brak możliwości płatności kartą sprawia, że niestety nie mogę dokonać zakupu. Przyznaję szczerze, że trochę się zawiodłam.

  28. Pingback: Notka Weekendowa | RiE World

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.