Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Hatifnaty #11 – najciekawsze linki z sieci

Dzień dobry! Bez zbędnego przedłużania, jedziemy z kolejnymi Hatifnatami, nie zapomnijcie dać znać co Wy odkryliście ciekawego w tym tygodniu. Zdjęcie pochodzi z mojego Instagrama.

 

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

70 thoughts on “Hatifnaty #11 – najciekawsze linki z sieci”

  1. Kocham książki! Biblioteczki są cudowne! Co do programowania to rzeczywiście wciąga, na razie jeszcze to dla mnie czarna magia, ale zaczynam się uczyć podstaw :)

  2. Też chętnie nauczyłabym się programować. Mój chłopak informatyk, od dawna mnie do tego namawia, a gdy patrzę na jego programy mam coraz większą ochotę również umieć czytać i pisać te skomplikowane kody. To jest w pewnym sensie magiczne, gdy patrzysz jak ktoś tworzy przez wiele godzin linie kodu z którego nic nie rozumiesz, a za chwilę to wszystko przeradza się w stronę internetową, grę komputerową czy cokolwiek innego co może być estetyczne, użyteczne i pomocne w zwykłym życiu.

  3. Bookshelf porn ♥♥♥ Nie przemawiają do mnie tylko te zdjęcia, gdzie ksiażki (np. leżące przygniecione innymi) są trudno dostępne, a kompozycja nastawiona tylko na efekt wizualny. Bo książki są do czytania! ;)

  4. Bardzo fajny teks dotyczący zdjęć naszych rodziców i tych, które teraz robimy. Stare fotografie mają tę magię, ciepło, wspomnienia, których często nie widać w dzisiejszych fotkach. Sama łapię się często na tym, że za dużo myślę o kompozycji, świetle i parametrach, zamiast łapać chwilę, która jest ulotna.

  5. Czy linki do
    6 rzeczy, które świadomy konsument powinien wiedzieć o ubraniach oraz prawdziwa historia naszych niechcianych ubrań.

    odsyłają na właściwą stronę ? :)

  6. Zakochałam się na Bookshelf Porn! I cały czas się nie mogę zdecydować co wolę czy te nowoczesne biblioteczki czy raczej w starym stylu. Uwielbiam te Twoje linki, szybki przegląd ciekawych i tych dziwniejszych stron, na które na pewno bym sama nie wpadła.

  7. Coś nie tak z linkami w punkcie o: „6 rzeczy, które świadomy konsument powinien wiedzieć o ubraniach oraz prawdziwa historia naszych niechcianych ubrań. ” oba odsyłają mnie do posta o „Książkowo-filmowe odkrycia miesiąca: luty”

  8. Przepadłam w biblioteczkach!
    A Miasto Książek jest absolutnie najlepszym blogiem o literaturze w Polsce – trzyma poziom, żadnych wpadek z recenzowaniem bzdetów, bezbłędny styl, ortografia i interpunkcja (to okropne, ale na blogach książkowych wbrew pozorom często zdarzają się błędy, szczególnie interpunkcyjne, koszmar). Skoro czytasz tylko ten książkowy blog, to wybrałaś świetnie :)

  9. O, miło mi bardzo, że akurat mój blog czytasz :) I wiem, że to zabrzmi nieszczerze, ale Twój to jeden z dwóch tzw. lajfstajlowych blogów, które czytam regularnie, i to zdecydowanie mój numer jeden jest :) A Bookshelf porn też uwielbiam! I jeszcze cykl ze zdjęciami biblioteczek na blogu The Captive Reader! Pozdrawiam serdecznie!

  10. Jeśli nie znasz to polecam grę internetową na podstawie filmu Andrzeja Wajdy „Popiół i diament”. Wciągająca, trzymająca w napięciu. Musisz podejmować decyzję za głównego bohatera, niekoniecznie znając fabułę filmu. Sama piszesz scenariusz. Przy okazji świetna szata graficzna – minimalistycznie, ale z klasą. http://popioldiament.pl/

  11. Gra totalnie wciąga!
    A z książek marianny polecam zwłaszcza „Jestem miasto. Warszawa”. Jako że mieszkasz w warszawie i (chyba?) lubisz to miasto. Książka to niby dla dzieci ale może wciągnąć dorosłego;)

      1. To właściwie książka do oglądania. Do czytania zaledwie kilka nazw ulic i żarcików, bez których nie mogłam się obejść.
        (to pisałam ja, oklejak)

        1. tak jest, nie zdążyłam dopisać – książka do oglądania.
          a skoro to marianno być może przeczytasz, to najbardziej uwielbiam dziecko w kapuście z pierwszej karty książki :D w ogóle żarty Twe są boskie!

  12. A propos ilustracji i Marianny. Jak tylko zobaczyłam, chciałam powiedzieć, że znam ją, to moja imienniczka, robi ilustracje do Zwierciadła. Wtem, klikam na link, to inna Marianna, też graficzka. Odszukuję więc moją, też z blogspota: http://marianna-sztyma.blogspot.com/ i zastanawiam się, czy to jakiś znak, że jeśli nie programowanie, o którym wciąż i ciągle intensywnie myślę, to może grafika? W kwestii grafiki – polecam też blog Frelancerki http://www.blogfreelancerki.pl/
    Pozdrawiam!
    PS Mam nadzieję, że zauważysz w komentarzach ten mój, o Mariannach. Ja dziękuję za uśmiech i radość odkrywania internetu.

  13. Blok reklamowy z 1992r mnie rozbawił, pamiętałam jedynie reklamę szamponu dla dzieci. A gra wciąga i zanim doszłam do punktów niżej to minęła jakaś godzina:D Zdjęcia biblioteczek pełnych książek są wspaniałe!
    Pozdrawiam z Krakowa,

    A.

  14. Wspaniale te Twoje odkrycia:) Miasto książek znałam,bom mól książkowy, a reszta to arcyciekawe nowości. Bardzo Ci przy okazji dziękuję za rekomendacje Japońskiego Wachlarza -właśnie czytam i z trudem się odrywam (żeby wysiąść z pociągu do pracy;). Pozdrawiam, stała czytelniczka (od jakiś 4 lat z okładem;)

  15. Zniszczyłaś mi życie osobiste tą grą na początku, nie mogę wyjść z domu bo gram w cyferki :/. Mam nadzieję, że uda mi się wkrótce przeczytać resztę posta (uwielbiam tę serię!), ale na razie nie mogę, dopóki nie wygram :|. Pozdrawiam!

  16. Za mną chaotyczny, męczący dzień. Przede mną mnóóóóóstwo spraw do załatwienia. A tu Style Digger proponuje mi jazz i deszcz. Cudownie, tym bardziej, że siedzę obecnie w hałaśliwym McDonaldzie. Dzięki za umilenie wieczoru! : )

  17. critterofzion

    Reklamy bezbłędne. W ’92 był chyba jakiś szał na produkty do pielęgnacji włosów, bo są zdecydowanie nadreprezentowane. Najlepsza ta, gdzie PÓŁ głowy babeczka ma myte head&shoulders… Jak można umyć pół głowy…?

  18. Bardzo ciekawe linki dotyczące świadomego kupowania ubrań. Ja ciągle jestem bardzo początkująca w tym temacie i potrzebuję nawet najprostszych informacji. W jednym z artykułów znalazłam link do kolejnego, bardzo ciekawego – cztery rady na temat tego, co zrobić, żeby kupować ubrania bardziej świadomie. Niby oczywiste i proste rzeczy, ale ciekawie i krótko ujęte.
    (link: https://medium.com/sustainable-fashion/f1e68398ac53)
    Będę bardzo wdzięczna za kolejne linki w tym temacie, zwłaszcza o tkaninach i materiałach.

  19. Ta gra to najgorsze co mnie w życiu spotkało! Podałam link dalej, teraz wszyscy znajomi rzucają studia, zwalniają się z pracy i porzucają własne dzieci. Tylko numerki!

  20. jak zwykle duża ilość ciekawych linków! :)
    deszczowy jazz – świetny. kiedyś znalazłam też gwar kawiarni (nie wiem czy sama nie linkowalaś) – generalnie muzyka idelana do pracy, taki motywator, ale nie-przeszkadzacz ;D
    bookshel porn – wspaniale, na piękne książki i piękne miejsca z książkami mogę patrzeć godzinami ! czytać też ! (żeby nie było, że tylko oglądam :D)

  21. Ha! Mam zły dzień, a tu wchodzę na bloga, którego baaardzo lubię (to nie jest podliz) i Styledigger linkuje moje ilustracje! You made my day! Nieuchronnie zbliża się dzień, gdy porwę Cię na jakąś kawę.
    (dziś się wyjątkowo ujawniający – oklejak)

  22. Pingback: Sprawdzone w marcu | Rzepka na pulsie

  23. Co do 2048 – przyjaciel powiedział mi, że żeby wygrać nie należy ani raz przesuwać w prawo – tylko góra,dół, lewo. W prawo można najwyżej na samym końcu, gdy od wygranej dzielą nas już góra trzy ruchy. Zazwyczaj ciężko się nie pomylić, nie skusić na przesunięcie w prawo. Dwa razy udało mi się „wytrwać” i wygrałam, więc chyba ten sekretny klucz rzeczywiście działa :D

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.