Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

What’s a girl to do?

Nie sądziłam że kiedykolwiek to napiszę, ale chyba zaczynają mi się nudzić szarości. Obecnie przeżywam fascynację jasnoniebieskim, tzw. baby blue, ale czuję że na jesień moja garderoba wzbogaci o bordowe czerwienie, rude pomarańcze i…biel. To właśnie z myślą o jesiennych zestawach kupiłam moją nową torbę. Nie oznacza to że był to zakup przemyślany- w ogóle nie planowałam kupowania torebki, ale kiedy zobaczyłam ją na sklepowej półce, z miejsca się zakochałam. Próbowałam przemówić samej sobie do rozsądku- poszłam nawet do Glonojada, mojego ulubionego baru wegetariańskiego, przemyśleć sprawę i zjeść czerwoną pastę (a.k.a czerwone glony). Jednak jak już pewnie zdążyliście zauważyć, rozsądek poniósł w tym przypadku sromotną porażkę. Wróciłam do sklepu jeszcze tego samego dnia i kupiłam, jak się okazało, ostatnią sztukę tego wycinankowego cuda. Nie żałuję ani trochę:)

 


 

 

 

 


tunic- Zara, bag- Parfois, shoes- bought in Thailand

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

98 thoughts on “What’s a girl to do?”

  1. tzn. no wiesz, ja się tam wcale nie dziwię, że skusiłaś się na najpiękniejszą torebkę świata. szczególnie, że właśnie ona ci bardzo fajnie pasuje do tych najwspanialszych na świecie butów i najładniejszej na świecie tuniki, które prezentujesz. ii.. chyba już wystarczy tego komentarza.. :O

  2. Bardzo źle zrobiłaś! Jak mogłaś mi wykupić ostatnią sztukę!:) Całość letnia i świeża, mmmm:) Poza tym osttanio widzę u Ciebie skromniejsze zetsawy (w sensie ilosci rzeczy), co baaaardzo mi sie podoba i chłonę w 100% :)

  3. Zakochałam się w tej torbie :):) i piękna tunika :) Cały zestaw delikatny i świeży i bardzo podobają mi się buty! Jak już ktoś wcześniej powiedział – pachnie latem :)

  4. wyglądasz jak zwykle świetnie, widziałam model tej torby na żywo i ta wycinanka rzeczywiście robi wrażenie, na szczęście dla mojego budżetu zostały już tylko białe, a do takiego koloru toreb nie mogę się przekonać:) – kmm

  5. Torebka jest prze piękna <333333333333. Bardzo dobrze zrobiłaś, że ją kupiłaś! Ile kosztowała?
    Uwielbiam Twoje sandały, upolowałam podobne w Venezii :).

    Ola

  6. Tunika jest piękna zakochałam się w niej mogłabyś podać cenę i czy dawno ją kupowałaś??? Chyba dzisiaj nie zasnę z wrażenia :D
    Muszę ją mieć!!!! :)))

  7. nie wierzę, że mogłaś się zastanawiac nad kupnem tak cudownej torebki! Ja kupiłabym ją odrazu, bez ani jednej minuty zastanowienia, może to też dlatego, iż jestem maniaczką toreb. Pozdrawiam.

  8. Torebka – cudo! Z resztą osobiście uwielbiam torebki z Parfois (mam 2, ale za każdym razem jak wchodzę do ich sklepu w Renomie mam ochotę wynieść wszystkie). A tą „wycinankową” chwyciłabym jako pierwszą :)


  9. Dzięki za wszystkie komentarze! Torebkę kupiłam w ubiegłą środę, kosztowała 140 zł.

    Łukasz Marciniak-> wow to musisz mieć niezłą pamięć, bo kupiłam ją z półtora roku temu:)

    Kotowa-> dzięki!

    Oliwka-> bo dość dawno ją kupowałam, do tego przecenioną na 29,90

    Alerim-> nie jestem wegetarianką, ale doceniam dobrą wegetariańską kuchnię

  10. ’sromotną klęskę’ słoneczko – nie można użyć 'porażkę’, ponieważ nie będzie to po polsku.

    do wszystkich obrończyń uciśnionych – nie gnoję, tylko dzielę się wiedzą.

    pozdrawiam :)
    mp

    ps. torebka faktycznie fantastyczna.

  11. Torba piękna!
    Ja polecam najpierw kupić, a potem sie zastanawiać czy nie oddać, jeśli oczywiście jest taka możliwość (a powinna być w każdym sklepie) :)

  12. ja jeszcze nie mam letnich ciuchów, a Ty już o jesiennych stylizacjach myślisz ;)
    Tak w ogóle to twoje włosy same się tak kręcą czy czymś im pomagasz?

    A tak na marginesie … ODDAWAJ TORBĘ! :)

  13. właśnie! czemu wszystko „z innej parafii” ?

    każde z osobna fajne samo w sobie, ale w zestawie kiczowato;/

  14. Ha, też bym się na tę torebkę skusiła, jest boska! Zgodzę się w przedmówczynią (hmmm… przedkomentatorką) – fajnie wyglądasz w tych włoskach, dziewczęco. Bardzo mi się podoba :)

  15. Wszystko mi się podoba! ;-) Sama mam podobną białą tunikę, nie wiedziałam, czy nie będzie przesadą, jeśli nie założę jakichś legginsów, ale dzięki Tobie przekonałam się, że sama tunika nie wygląda źle ;) Jeśli znudzą Ci się te buty, to ja chętnie odkupię ;P

    Pozdrawiam,
    Marta

  16. Hymmmmm… nie mówi się „ponieść sromotną porażkę”, tylko „ponieść sromotną klęskę”, to taki frazeologizm o ile się nie mylę.

    Byłam w piątek w sklepie z Parfois w Wawie, ale jej nie widziałam, pewnie były już wykupione;/
    szkoda, bo tak mi się podoba… chyba pierwsza torba która mi się podoba ( w ogóle), bo tak to każda jakiej nie zobaczę jest dla mnie zawsze przeciętna i brzydka;)

  17. bo jak powiesz „sromotną porażkę”, to tak samo jakbyś powiedziała „nie mam fioletowego pojęcia” (dla nieobytych – poprawnie jest „zielonego pojęcia”). wyleciało mi z głowy jak się nazywa takie coś, ale anonim mi przypomniał – związek frazeologiczny. po prostu – jest niepoprawnie, ale to nie ja ustalam reguły :) taki mały niuans ;)

    pozdrawiam :)
    mp

  18. Strasznie mi się te zdjęcia podobają! W ogóle ten post jakoś przypomniał mi moją pierwszą wizytę na Twoim blogu (nie wiem, może to przez fryzurę?). Ech, kiedy to było ;)

    PS Idę jutro z reklamacją mojego słownika, bo te niedouki z PWN podają w nim: „Sromotna klęska, porażka”. Phi.

  19. Sam ubiór jest przeciętny ;)
    wrażenie robi torebka natomiast dla mnie te buty kompletnie nie pasują ;/
    poza tym zmien fryzure ,bo mas w miare ładną buźkę natomiast włosy ją 1.zasłaniają 2. szpecą ;)

    ogólnie jest nieźle ;)

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.