Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Pegasus.

Dzisiaj na blogu debiutuje moja sukienka z pegazem, kupiona w dziale dziecięcym H&M. Najczęściej noszę ją z wełnianą opaską a’la turban z lat dwudziestych. A sam turban w takiej właśnie flapperowatej wersji bardzo mi się podoba, zwłaszcza noszony do prostych codziennych outfitów. Dostałam kiedyś taki od Studio2Deko, ale gdzieś zaginął podczas moich wakacyjnych wojaży, podejrzewam że został we Wrocławiu:) Muszę się ładnie uśmiechnąć do dziewczyn z BF, bo czuję że moja garderoba gwałtownie się takiego domaga.PS. Bardzo dziękuję władzom miasta Bielsko-Biała za udekorowanie choinki pod kolor mojego stroju.


 

 

 

 

dress- H&M Young, headband- H&M, jacket- Orsay, bag- Aldo, shoes- Casadei, gloves- Reserved, Christmas gift

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

107 thoughts on “Pegasus.”

  1. na pierwszym zdjęciu wyglądasz jak buka xD no nie mogęęęę
    tym razem nie trafiłaś w moje gusta. Ale choinka ładna.

  2. fantastico!:) świetna ta sukienka.

    choinke widziałam jak ją dopiero „składali”, teraz z tymi wszystkimi dekoracjami, prezentuje się pięknie :)

    pozdrawiam!

  3. podoba mi sie :)
    codziennie wchodze na Twojego bloga z nadzieja ze dodalas cos nowego :D
    p.s. mozna wiedziec ile kosztowala tunika?

  4. Najbardziej mi się podobają buty (zachwycające)i torebka!! Opaska to fajna alternatywa dla czapki, niezły pomysł! A rękawiczki sobie sama wybrałaś czy chłopak zrobił ci niespodziankę? Bo jeśli druga opcja, to masz NIESAMOWITEGO chłopaka :P I nie rozbieraj się tak bo się zaziębisz kobietko:)

  5. Gdybym spotkał Cię na ulicy, miałabyś za sobą dziwaka śledzącego Cię aż po samą wycieraczkę, przysięgam. Nie chodzi tylko (o przepiękną zresztą) stylizację, a cudowną promienność na twarzy (w samym środku zimy!). Apeluję o więcej Twojego uśmiechu, bo jest naprawdę urzekający!

    pozdrawiam świątecznie :)

    PS. Ta opaska bardzo Tobie pasuje.

  6. Pomieszanie dziwki, diwy operowej na spacerze, rockówy, która zsiadła z harleya, 12-latki, która dorwała się do kosmetyczki matki i pomalowała zbyt mocno, a przez opaskę Poli Negri. Efekt: przerośnięta dzidzia, która dobrze się we własnej szafie bawi :)

    Ale, ale… A co to znaczy: „A sam turban w takiej właśnie flapperowatej wersji bardzo mi się podoba, zwłaszcza noszony do prostych codziennych outfitów”, hę?

  7. Ojej, ale mi się nie podoba. Opaska a la pani sprzątająca korytarze w szkole i znowu te buty, które koszmarnie skracają i pogrubiają Ci nogi. Są fajne, ale jednak nie na Twoje nogi…

    AnonimowyBoNieMamKontaNaBlogSpocie


  8. Tristana-> ładuję je najpierw na Flickra, a dopiero później wklejam na bloga za pomocą kodu HTML.

    Anonimowy-> kosztowała 19,90 albo 24,90

    Lumpexoholiczka-> niedużo, bo odkupiłam je od kogoś na kogo okazały się za małe.

    Ramonies-> niespodzianka. dziękuję, przekażę:)

    Ole-> najpierw jedziesz mi od dziwek a potem liczysz na to że będę Ci tłumaczyć co miałam na myśli?

  9. ha! Też mam tą sukienkę :) i muszę powiedzieć że jest bardzo praktyczna, bo można ją nosić również jako t-shirt.. a dział dziecięcy to po prostu uwielbiam :)

  10. Hej, Style, wyhamuj, spójrz na choinkę, uspokój się. Nie jadę ci od dziwek, a skojarzeniami, jakie wywołuje twoja stylizacja, twój ciuch, twoje przebranie (a zwłaszcza ta teatralna maska). Jest wulgarnie i dziwkowato, przesadnie: czerwień, skóra, ćwieki, metal, obcas taki, że zabić….

    Mogłam zacząć łagodniej: „Pomieszanie córy Koryntu”, tylko, że powyższy zestaw łagodnym nie jest – jest przytłaczający i wyrazisty (jak panie lżejszych obyczajów).

    No i masz – popłyń skojarzeniowo – zamiast standardu „podoba mi się” i dostajesz po łapach. Luuuuz, dziewczyno :)

  11. Super tunika z pegazem, sama chętnie bym się w taką zaopatrzyła, a torebka ma niesamowity kolor i fason, no i beka, że tło idealnie się wpasowała w Twoja stylizację :D

  12. oglądałam tą sukienkę, ale nie myślałam, że będzie się tak wspaniale prezentować. Zachwycam się torebką, a w szczególności jej kolorem. Fajne rozświetla całość.

  13. i Ty nazywasz sie szafiarka???
    jesli masz na mysli wyciagniecie czego popadnie z szafy i nalozenie na siebie to masz racje, jestes i to wrecz perfekcyjna!


  14. Just-> w Krakowskiej, ja wzięłam rozmiar 158, były jeszcze chyba 164 i 170.

    Ole-> ale ja jestem spokojna. Setny raz piszę że nie przeszkadza mi krytyka, ale słaby sposób jej wyrażania.

    Mała Gosia-> wiem że turban jest zabudowany, mówiąc „opaska a’la turban” miałam na myśli to że przypomina go kształtem.

    Anonimowy-> owszem nazywam się.

  15. REWELACYJNA sukienka. A ja w dziecięcym H&M do tej pory zaopatrywałam się tylko w spinki i gumki do włosów. Powiedz – kiedy ją kupiłaś? Mam szansę ją jeszcze gdzieś dostać? ;-)
    Lady M.

  16. Stylizacja naprawdę fajna ;)
    Nie bardzo pasuje mi ta opaska, ale pewnie jest bardzo ciepła.
    I przepraszam, że tak męczę, ale kiedy będzie info o zegarkach? Zakochałam się w nich <3

  17. ojej, miałam kupić te tunike jak tylko zobaczyłam u halszki i oczywiście zapomniałam, a jest cudowna! mam nadzieję, że uda mi się jeszcze kupić. Podobasz mi się w niej, buty są świetne i nic Ci nie skracają, za to nie podoba mi się opaska i połączenie torby z kurtką.

  18. a mi się bardzo bardzo Twój outfit podoba, zgrabnie połączyłaś wszystkie elementy (może poza opaską, ale to pewnie dlatego że mi się żadne dodatki na głowie nie podobają) boskie buty,idealnie pasująca do nich kurtka i ciekawie zastawiona do tego sukienka, o torbie nie wspomnę bo Ci jej zazdroszczę jak nie wiem, nie rozumiem nawiązania Ole do „dziwki” bo jest tu kompletnie nie na miejscu, stawiasz na wyrazistość nie na byle jakość i bardzo dobrze:)
    la paula

  19. a mi ta opaska kojarzy się z moim dzieciństwem kiedy to tylko takie były i mama mi na siłę taką wkładała. bardzo tego nie lubiłam. i do dziś mam niechęć do takich opasek;)

  20. niezbyt ladnie jestes pomalowana, wygladasz bardzo staro, jakos tak zle sie kojarzy taki wyglad… I czy naprawde chodzisz tak ubrana jak jest -15 na dworze?! jakos nie chce mi sie wierzyc…

  21. Świetny outfit,szczególnie spodobała mi się torba(dziwne,bo nie przepadam za niebieskim).Ja jednak bym zdecydowała się albo na czerwoną szminkę albo na opaskę,bo za dużo się tu dzieje.
    Pzdr :)


  22. Lady M-> kupiłam ją jakiś miesiąc temu w Galerii Krakowskiej

    Ola-> następny post, obiecuję:)

    Enso-> jeżeli chcesz to mogę zajrzeć do Galerii Krakowskiej czy jeszcze są. Co do butów to też uważam że nic mi nie skracają. Buty do kostki niby pogrubiają nogi, ale te mają tako obcas, że nadrabiają z nawiązką, zwłaszcza przy czarnych gładkich rajstopach. Zresztą jakich butów bym nie włożyła to i tak znajdzie się ktoś kto powie że pogrubiają mi nogi, a tymczasem moje nogi po prostu nie są superchude i superdługie. Mimo tego nieskromnie przyznam że je lubię:)

    Halszka->:):):)

    Anonimowy-> bynajmniej nie z Aldo, będzie o nich w następnym poście.

    Anonimowy-> tego dnia (sobota) było akurat +15.

  23. mi się podoba:) szczególnie torba- zainspirowałaś mnie do zakupu torebki w podobnym kolorze;] Fakt, że mi też się średnio podoba opaska, ale to chyba też przez skojarzenia z dzieciństwa:)
    Buty wcale Cię nie pogrubiają-stanowczo nie! wyglądają super moim zdaniem.
    Natomiast podziwiam Cię, że zdecydowałaś się ubrać sukienkę do rajstop-bo to chyba nie leginsy-bo jest bardzo krótka, sama bym się nie zdecydowała:)
    Dla mnie naprawdę duży plus za ten zestaw;]

  24. fajna sukienka, a te buty są przecudowne !
    i rękawiczki… nie moge przestać się zachwycać.
    Jednak w całości coś mi nie pasuje, chyba opaska ;)

  25. Istnieje tyle rodzajów odcieni czerwieni, a Ty musiałaś użyć akurat tej, która kompletnie Ci nie pasuje..do Twoich poprzednich włosów lepiej ten kolor szminki pasował, teraz wygląda to karykaturalnie…mi też praktycznie żaden odcień nie pasuje, ale znalazłam jeden i efekt jest dobry…poszukaj także. Buty są niezłe, torebka też, ale całość nie.

    G.

  26. PS. Wydaje mi się, że stajesz się taką „polską Rihanną”. Na początku miała to „coś” w sobie, ale głęboko ukryte, potem prezentowała świetny styl, którym wszyscy na świecie się zachwycali, a teraz stała się karykaturą samej siebie…wypracowanie własnego stylu nie raz trochę trwa, Ty moim zdaniem jesteś na etapie: „mam świetny gust, wszystko co na siebie włożę wygląda genialnie i im bardziej szokująco, tym lepiej”…zamiast oryginalnych i ciekawych zestawów z pazurem zaczynasz uderzać w zestawienia niekoniecznie smaczne..coraz więcej mini połączonej z wysokimi szpilami, skórami i czerwonymi ustami itp…i wg mnie nie wygląda to ani glamour, ani sexy, zwłaszcza że na imprezę to by jeszcze pasowało, ale na ulicę w biały dzień? Tak oglądałam sobie teraz całego Twojego bloga..dla przypomnienia jak to kiedyś wyglądałaś i muszę przyznać, że było fantastycznie…teraz widzę młodą dziewczynę, (która wygląda na 30 lat) z niedobraną fryzurą i w dość wyzywającym stroju…Przy okazji jak dla mnie, kupujesz dość fajne rzeczy, które kiepsko potem łączysz. Why? Nie piszę tego, abyś mogła sobie poczytać opinie jakiejś anonimki z neta, która pewnie wg większości komentujących, zazdrości Ci niepowtarzalności, bo bankowo sama jest bezguściem (choć tak nie jest:P). Po prostu wiem, że na serio potrafiłaś stworzyć coś niepowtarzalnego, ale trochę się pogubiłaś..może przez tą popularność? W każdym bądź razie nie wiem:) Pamiętaj, ŻE STAŁAŚ SIĘ ZNANA DZIĘKI SWOIM WCZEŚNIEJSZYM STYLIZACJOM, czyli oznacza to, że wtedy było genialnie…Poza tym jeżeli dziewczyny zaczną zakładać ciuchowe blogi, to mogą stać się Twoją konkurencją, bo na serio po polskich ulicach chodzą super ubrane kobiety, a na razie mamy mało tego typu blogów. Staraj się, abyś była najlepsza, tak jak to było na początku. Pozdrawiam:)
    G.

  27. Rzeczywiście, zgadzam się, że opaska i makijaż do tej stylizacji to już przekombinowanie. Zdecydowanie super wyglądałby naturalny blyszczyk i naturalna fryzurka jak z posta like a rainbow. I nie chodzi mi o efekt jak to ktoś kiedyś określił dziwkarski bo uważam że do takiego jeszcze wiele tu brakuja a poza tym nawet jakby był to zupełnie mi to nie przeszkadza, a co ;) Zwyczajnie – z mody można wziąć wszystko w czym tylko dobrze się wygląda a myślę że w opasce zupełnie nie jest Ci do twarzy i ten makijaż też chyba nie służy. Ty sama widocznie dobrze się tak czujesz skoro pokazałaś nam zdjęcia, ale myślę, że warto usłyszeć głos krytyki z zewnątrz ;)

    I w ogóle nie uważam, żebyś stawała się karykaturą samej siebie!

    Pozdrawiam M.

  28. hmm, ja tez uwazam ze makijaz jest za mocny, opaska tez jakas nietwarzowa, lepiej by bylo ascetyczniej na gorze – bez opaski, dyskretniejszy makijaz, bo juz torba i rys na sukience robia wystarczajaca duzo pozytywnego zamieszania.

  29. No, trzeba przyznać, że władze Bielska-Białej spisały się na medal! :) Co do stroju, to moim zdaniem wszystko gra. Ta kurka poprzednim razem jakoś nie zrobiła na mnie większego wrażenia, a tu wygląda na prawdę super. Jedynie może wolałabym, żeby opaska była trochę węższa, albo chociaż mocniej ściśnięta na środku.
    I zupełnie nie rozumiem tych porównań do „cór Koryntu”. Jednorożce ukazują się tylko dziewicom, a pegazy to przecież ich krewniacy ;)

  30. Pamiętam,że jak byłam młodsza,to miałam podobne opaski.Białą i niebieską ;) Były tylko trochę węższe od Twojej.Były idealne na wiatr.
    Ładna ta pegazowa sukienka :)

  31. Niestety, przyznaję rację części komentujących – makijaż i opaska bardzo Cię postarzają. Reszta jest świetna, zwłaszcza te b u u u t y <3

  32. Uwielbiam Cię, ale… tym razem nie podoba mi się. Może jak dla mnie zbyt awangardowo. Ja osobiście zrezygnowałabym z kilku elementów. Ale i tak Cię kocham za odwagę i kreatywność. Jesteś naprawdę barwnym ptakiem!!! Anka


  33. G.-> dzięki za opinię, nie za bardzo się z nią zgadzam ale doceniam wysiłek włożony w napisanie takiego długiego komentarza:) Odniosę się tylko do jednej kwestii. Uważasz że to strój imprezowy- owszem, chodzę tak ubrana na imprezy, ale zdjęcie i tak muszę zrobić w dzień, bo w nocy jest ciemno.

    Frenja-> buty z allegro, ale nogi niestety chyba już wyszły;)

    M.-> dziękuję:)

    Ryfka-> to samo miałam pisać!!!

    Enso-> hmm może ona faktycznie tyle kosztowała? Ale byłam przekonana że mniej!

    Anka-> dziękuję bardzo

    Anonimowy-> owszem obowiązuje, ale w bardzo rzadkich wypadkach. Nie mam zamiaru publikować na swoim blogu krytyki innych osób. Skoro chcesz komuś coś przekazać, napisz to na jej/jego blogu.

  34. Ujrzenie Cie na żywo w tym stroju na ulicy to dość mocne wrażenie niekoniecznie przyjemne. Wyglądałaś jak karykatura samej siebie. Wystarczyłoby zdjąć ta pseudo stylową opaskę i delikatnie podkreślić usta i byłoby naprawdę fajnie.A tak: Przekombinowane i wulgarne. Pokaż swój styl na codzie, bo mam wrażenie, ze wszystkie Twoje stylizacje to te imprezowe. Tym razem zamiast Styledigger wyszedł Styleshitter

    Ela

  35. oj Asiu niestety chyba ten makijaż Tobie nie pasuje:( Opaska też słabo wygląda. W ogóle bardzo się postarzasz. Mam nadzieję, że niestaniesz się, tak jak Karla, karykaturą samej siebie. W tej stylizacji wyglądasz, jak przerośnięta dzidzia – piernik.

  36. na marginesie uwaga do niektorych komentarzy: pisze się ( i mówi) „makijaż Ci nie pasuje (nie Tobie!!!) pozdro Olgita

  37. te wszystkie rzeczy z retro malowanymi rysunami, jak choćby ta sukienka są jak dla mnie dość..hmm..kontrowersyjne? bo mogą być kiczowate. Tu zaaranżowałaś ją w bardziej kobiecy sposób. opaska super

  38. OMG!! OMG !!!!!! Posłuchaj się mądrych ludzi!! Wyglądasz w tym koszmarnie !!!!!!!!!!!! Byłaś taka śliczna, wróc do dawnego stylu i bedzie cudnie…..a teraz to jest jeden wielki dowcip! a moze Taka jestes? Moze to tylko wspaniały dowcip i dowód dystansu do samej siebie i tak naprawde nie chodzisz tak tragicznie ubrana? jedna prośba od serca: ogarnij sie!

  39. omg nie poznałam Cię :/ troszkę przegięłaś, a makijaż jest straszny. chyba, że miało być tak kampowo, choć wątpię, ubrania są po to żeby w nich chodzić a w tym to raczej wstyd się pokazać poza „stylizacją do zdjęcia”

  40. A ja nie zgadzam się z tymi,którzy sądzą, że stałaś się karykaturą samej siebie.Zwyczajnie lubisz eksperymentować i dobrze ci to wychodzi. Moim zdaniem, to bardzo udany outfit. Nie jest ani trochę zdzirowato czy kiczowato. Zabójcze obcasy noszone go czarnych, kryjących rajstop (legginsów?)idealnie kontrastują z dziewczęcą tuniką z pegazem. Do tego skórzana kurtka i kobaltowa torba. Niebanalnie i zabawnie. Życzyłabym sobie częściej widywać tak ubrane dziewczyny:).
    P.S.: Masz szczęście, że udało Ci się odkupić te buty. Casadei są na ogół b. drogie.

    m.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.