Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Trends autumn/winter 2009/10

Pisałam już o tym pół roku temu- wyprzedaże to dla mnie najlepszy okres, żeby złapać coś na nowy sezon w bardzo przyjemnej cenie. Jakiś czas temu przejrzałam pokazy i jestem bardzo pozytywnie nastawiona do nadchodzącej jesieni. Ba, jeżeli chodzi o kwestie ubraniowe to wręcz nie mogę się jej doczekać (bo tak „życiowo” to wolę jeszcze trochę poleniuchować na słońcu). Już na pierwszy rzut oka widać, że projektanci podążyli dwoma drogami- jedna z nich to pełen przepychu, barokowy szyk, jak w operowej kolekcji D&G (te t-shirty z Marią Callas!), druga to futuryzm i minimalistyczne konstrukcje. Podkreślone ramiona rodem z lat 80 wciąż mocno się trzymają (chociażby u Marca Jacobsa czy Balmain), dołączyły też do nich wyraźnie zarysowane biodra, tworząc sylwetkę „nowej klepsydry”, od kilku sezonów lansowaną przez Balenciagę. Wiele takich sukienek czy żakietów widziałam w H&M. Mamy sporo lejących się tkanin, fantazyjnie udrapowanych jak u Vivienne Westwood, LV czy wspomnianej już Balenciagi. Tu wskazałabym Zarę- jest tam sporo poprzecenianych spódnic przypominających cuda Balenciagi. Pojawiają się też swetrowe konstrukcje- grube sploty i dziwaczne kształty, jak spod drutów babci na miarę Anny Piaggi. Możemy je oglądać u m.in. u Alexandra McQueena, a jeżeli chodzi o tańsze wyprzedażowe odpowiedniki, to sporo takich wełnianych dziwadeł wisi w Cubusie.Na hit sezonu zapowiadają się wysokie kozaki, sięgające połowy uda- znajdziemy je dosłownie wszędzie, od Prady i LV, przez Isabel Marant i Rodarte, po Husseina Chalayan. Bardzo podobają mi się w połączeniu z delikatnymi tkaninami oraz jako uzupełnienie grunge’owego looku. To chyba idealne rozwiązanie dla wszystkich zimowych zmarzluchów, tylko jak w nich wchodzić po schodach? A skoro już mowa o nogach i ich ubieraniu, projektanci dużo uwagi poświęcili rajstopom- u Miu Miu biżuteryjne, bogato zdobione (jak dowodzi Cocorosa, łatwe do wykonania samemu), u Luelli błyszczące, brokatowe, podobne do tych które pamiętam z wczesnych lat dziewięćdziesiątych. Jeżeli chodzi o inne zaskakujące detale to zawrotną karierę robi…zwykły sznur od zasłon (lub jak kto woli, munduru). W roli paska występuję u Diora, D&G i Chloe, u Marni był inspiracją dla naszyjnika.Widzimy dużo czerwieni, która konkuruje z cielistym beżem o miano koloru sezonu. W różnych odcieniach, od pomidorowego po bordowy, łączona klasycznie z czernią lub niekonwencjonalnie z różem. Idealnie pasuje do kobiecego retro looku, który w mocno unowocześnionej wersji lansują Louis Vuitton i Dior. Czerwień gra dużą rolę także w inspirowanej carską Rosją, zwariowanej kolekcji Johna Galliano.

Pojawiło się też sporo mało praktycznych zimą rozwiązań, jak długość maxi czy suknie (niekoniecznie długie) z trenem.Ku zadowoleniu ekologów liczba futer jest dużo mniejsza niż w zeszłym roku. Występuja raczej w detalach- na rękawach, kołnierzach, a nawet na obcasach.Moje top 3? Kobieca Balenciaga, urocze króliczki LV i grunge’owa elegancja Chloe. Moje osobiste odkrycie- Antonio Berardi. Będę też niestrudzenie polować na płaszcz o szlafrokowym kroju, taki jak u Bottega Veneta. A jakie są Wasze typy?

PS Ogromne gratulacje dla tych co przebrnęli i nie wyglądają przy tym jak my na poniższym zdjęciu:)


Aife & Villk & ja

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

30 thoughts on “Trends autumn/winter 2009/10”

  1. Odwaliłaś kawał dobrej roboty ;) Moja subiektywna trójka jest nieścisła. O miejsce pierwsze bije się Alber Elbaz w kolekcji Lanvin, Alexander McQueen i naturalnie Prada. Coraz bardziej zaczynam lubić Balenciagę w stylu mistrza Laurenta. Jacobs zarówno w autorskiej kolekcji jak i LV nieco przesadził z latami 80. To koszmar nadchodzącej jesieni, niemniej jednak dzięki paryskim elementom linia Louis Vuitton do mnie trafia ;)

  2. Dzięki za to kompendium. Ja się piszę na te sznury od zasłon! Kiedyś nawet oglądałam takie w lumpeksie, ale nie bardzo wiedziałam, do czego bym je mogła przyczepić. A teraz widzę, że takie kutasiki dyndające u pasa wyglądają naprawdę superancko sarmacko. Upoluję i jesienią szlachta się buja! ;)

    PS
    Małe marudzenie: Trochę ciężko znaleźć w tekście linki, bo ich kolor (granatowy) jest bardzo podobny do koloru normalnego tekstu. Może zmiana na nieco jaśniejszy? Albo jakiś inny, który by się bardziej odznaczał?

  3. piękne jestescieee :) kompendium poprostu :) ja jakos nie umiem sobie poukladac w glowie tego tak ladnie. A ta twoja sukienka jest boska, w kolorze kremu bylaby idealna, piekna prostota:)

  4. ten sznur od zasłon to od jakiegoś czasu mój absolutny must have ;)

    dziękuję za ten post, ja nie potrafię przebrnąć przez pokazy wszystkich projektantów, nudzi mnie to :)

  5. Widać ze znasz sie na tym i wiesz o czym piszesz mi w kolekcjach jesiennych podoba sie ten grungowy styl i chyba tak właśnie będe sie nosić tej jesieni.Ponadto ciesze sie że rajstopy wracają bo mnóstwo nakupowałam w różne wzory na wyprzedażach ;)

  6. Moim numerem jeden będą na pewno dłuuuugie kozaki, szukam takich od 2 lat i nigdzie nie znalazłam tych oidealnych, może teraz mi się uda, gdy będzie ich wysyp. Na drugim miejscu- żakiet o geometrycznej konstrukcji, jak u Balmain, na trzecim miejscu – strojne rajtki.
    BTW, dzięki za posta i przegląd trendów. Jesteś wielka!!!

  7. przebrnęłam ;-))) wyglądam gorzej jak Wy na zdjęciu, ale to z innego powodu ;-))) na widok kolekcji balenciagi wsypałam zbyt dużo cukru do herbaty…jak tylko spróbowałąm swoje dzieło się skrzywiłam ;-))) niezłe kompedium ;-)

  8. (Proszę o skasowanie poprzedniego komentarza, jeśli poszedł w świat.)

    Świetne kompendium, gratuluję. Napaliłam się na te rajstopy zdobione, nie wpadłabym na to, a DIY banalne w wykonaniu i świetne w efekcie. Pewnie mi nogi pogrubi, ale co tam.

    Ja w Orsayu kupiłam bluzkę z szamerunkowym (czyli sznurkozasłonowym) paskiem pod biustem. I się pruuuje… Już raz wymieniałam, ale widać taka jej uroda. Idę płakać, bo nie dość, że śliczna, to, jak się okazuje, modna.

  9. Nie tylko przebrnęłam ale jeszcze mi się podobało :) Fajny post, ładnie podsumowuje co najważniejsze, a mi się podoba konstrukcja u Husseina Chalayan.

  10. kawał dobrej roboty- w sam raz dla takich leniuchów jak ja.
    dla mnie, jako prawdziwej rajstopoholiczki wygrywają te zdobione.
    a na takie a la Cocorosa już od dawna mam chrapkę. ;)

  11. Ja tez pod względem ubraniowym nie mogę się już doczekać jesieni ;)
    post bardzo fajnie napisany, nadajesz się na tą stylistkę ;)

  12. Tak, dziekujemy za tego posta, pewnie troche sie z nim nameczylas;)))).

    Jesli chodzi o mnie to nie interesowalam sie jeszcze jesienno-zimowymi trendami, ale czuje, ze ten sezon jesli chodzi o moja szafe bedzie mniej wiecej w stylu rock & glamour. malo kolorow, duzo czerni, brązow, szarosci. Zobaczymy;)

  13. o kurczę, dzięki- świetnie napisane i pokazane, ale tym bardziej stwierdzam że wielka moda to nie dla mnie:) nuuuda, wolę zobaczyć już na Tobie żywcem i zerżnąć bezczelnie (vide kolarki). Chociaż szlafrok już mam z zeszłej zimy:)

  14. wow. jestem pod wrażeniem tego posta. naprawdę.
    pewnie cię nie prześcignę, lub w ogóle nie dosięgnę ale nosiłam się również z zamiarem opublikowania czegoś takiego. przydaje się pewnie też w dużej mierze na własne potrzeby, nie?

    jutro od rana zabieram się za wertowanie style.com :}
    + czy mogłabym was może odwiedzić we wrocławiu? jakoś tak pomyślalam jak zobaczyłam to zdjęcie^^

  15. mnie podoba sie balmain i balenciaga, reszte przejrze jutro :)
    dzieki za tekst i linki!

    heh, mysle wlasnie skad ja znam te ciuchy, no tak, ogladalam je wiosna? na FTV :)
    pzdr!

  16. NIENAWIDZĘ zmian sezonów, bo od razu mam 50 nowych pozycji na liscie zakupów, także nie czekam na jesień tak bardzo jak Ty. Moim faworytem od zawsze na zawsze jest Chloe <3.

  17. dla mnie coś w stylu rosyjskim jak u Johna Galliano,najlepiej spodnica,albo sweterk,a pozatym napewno bede latac za sznurkiem do załon,nawet za kilkoma,jeden pewnie bedzie paskiem,drugi łańcuchem a trzeci ozdoba do żakietu-oszalałam na punkcie tego trendu,pozdrawiam i wielkie dzięki za ten jakże niezbędny wpis!!

  18. Tak sobie wczoraj myślałam, że jakby mnie ktoś zapytał (jako szafiarkę) „co tam pani słychac w modzie”, to bym z lekka zgłupiała. Bo nie wiem. Tak więc z nieba mi spadłaś. Dzięki! :)

    A te biżuteryjne skarpetki (bo to chyba skarpetki, a nie rajtki) wpadły mi właśnie w oko, kiedy skradając się za grupką Japończyków, cichaczem wślizgnęłam się do sklepu Miu Miu. Boskie są.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.