Joanna Glogaza

strona główna > artykuły

Dzikość poskromiona.

Głównym elementem mojego zestawu jest sukienka inspirowana kulturą afrykańską (chwilowe odejście od słowiańskiego folkloru), w nieco pschodeliczny wzór kojarzący mi się z paskami zebry. Włożyłam pod nią białą bluzkę z żabotem, co ugrzeczniło jej dzikoafrykański charakter, no i przede wszystkim rozwiązało problem zbyt dużego dekoltu.Wyraziste wzornictwo sukienki nie znosi konkurencji, dlatego dodatki ograniczyłam do minimum- jedynym mocnym akcentem jest patchworkowa kopertówka, którą chwilowo ukradłam mojej przyszłej współlokatorce i zamierzam baaardzo często ją pożyczać. W zbliżonym ujęciu widać „suwakowe” przeszycia, które chyba najbardziej mnie w niej urzekły.



dress- Look
blouse- Terranova
bag- Zara
shoes- Tesco Fashion House:)

Kopertówka:

Dzięki za lekturę!

Jeśli nie chcesz przegapić moich nowych artykułów, odcinków podcastu czy książek, zostaw swój adres e-mail:

32 thoughts on “Dzikość poskromiona.”

  1. ja przeogromnie lubię taką długość sukienek. jakoś tak zawsze dziewczęco i kusząco się wygląda. ;)
    a ta torebka to taki pazur do całości. :)

    też wklejam do linków! jest nam bardzo, ale to bardzo miło. i ze względu na to, że fajnie tu, to już się zadomowiłyśmy. ;)

  2. Nie dziwię się, że będziesz często pożyczać tą kopertówkę:) bo bombowa jest i już! „psychodeliczna” sukienka z bluzką zresztą też! No i rajstopy…kolor nic dodać nic ująć-czyli jeden z moich ulubionych(jakby się tak zastanowić to dużo ich mam)

  3. Dziękuję:)

    D’oh-> też tak myślę! Ale w tym wypadku (jak zwykle zresztą) zwyciężyła moja miłość do szarych rajstop- noszę je prawie do wszystkiego.

    Guziec-> do dżungli.

  4. lala, piękna polska buszmenka?;)
    nie, no ślicznie, ostatnio na blogach dużo ładnych etno inspiracji, może i ja się przekonam?:)
    kopertówka dodaje tego czegoś… obrazowo pieprz i sól z papryczką chilli czyli wystrzałowe połączenie!

    :)

  5. ah to „pozyczanie” patchworkowych torebek hehe;p a ta sukienka bardzo mi sie podoba…ta cala psychodeliczna zebra;p przypominaja mi sie sukienki mojej cioci za czasów mojej podstawówki….teraz to bym takie ponosiła, niestety ciocia duzo nizsza i chudsza..i pewnie pooodawala do czerwonego krzyza…tak jak raz przypomnialo mi sie, ze miala kiedys fajne torebki i sie pytam czy je jeszcze ma a ona oznajmila mi, iz oddała dla biednych… ;p

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.